u mnie zagrało z dwoma wzmacniaczami: z MARANTZEM PM-80 i obecnie z SONY TA_F690ES. ogólnie kilkanascie godzin osłuchiwania, moze to niewiele, ale podstawowe cechy dx-6850 mi zademonstrowało.
1. budowa: czołg. poprostu czołg, jedynie plastikowe boki troche to szpecą, ale mocne są, i to bardzo. centralna kieszeń, aluminiowa, wąska taca.
optyka magnetyczna, przez co smiga az miło, ale jak padnie to mogą byc problemy z laserem.
2. brzmienie: w porównaniu do dcd-2560 i technicsa sl-p770 mały bass. fajny, przyjemny, bardzo konturowy, ale momentami az zbyt słaby.
cd ładnie kresli scene, ma sporo powietrza, choc nie jest to to co w dcd-2560, rzekłbym ze to krok do przodu w stosunku do kompaktów około 150-200zł, klasa wyzej, choc bez rewelacji.
duza detalicznosc, momentami lepsza niz w dcd-2560.
całosc przyjemna, dokładna, miło słucha sie wszelkiej muzyki z tego cd, gra dokładnie, detalicznie, ale nie jest to dźwięk chirurgiczny. brzmienie oferowane przez 6850 nie jest napompowane ani zamulone. przyjemne, odpowiednio jasne i soczyste (choc z małym bassem). w cenie do 350-max 400zł cd warte uwagi, choc warto upewnic sie co do stanu lasera. powyzej 400zł mozna znaleźc juz cos lepszego, a całkowitym przegięciem są ceny powyzej 5 stówek za ten model.